Szanse na podwyżkę stóp procentowych w Polsce najwyższe od grudnia

10.05.2019 14:02|Zespół Analityków Conotoxia Ltd.

W Radzie Polityki Pieniężnej zaczyna pojawiać się coraz więcej głosów wątpiących w to, że do końca kadencji uda się utrzymać stopy na rekordowo niskim poziomie 1,5 proc. Szanse na podwyżkę rosną z kilku powodów. Na pierwszy plan wysuwają się wciąż szybko rosnące tempo podwyżek płac czy szanse na dalszy wzrost inflacji bazowej – pisze Daniel Kostecki, główny analityk Conotoxia Ltd.

Poziom cen w polskiej gospodarce systematycznie wzrasta od końca stycznia 2016 r., kiedy to według oficjalnych danych Głównego Urzędu Statystycznego gospodarka wyszła z deflacji, czyli spadku cen, i pojawiła się inflacja, czyli ich wzrost.

Od tamtego czasu inflacja cen konsumpcyjnych badana na podstawie koszyka dóbr i usług oszacowanego przez GUS najczęściej nie przekraczała poziomu 2 proc. Jedynie w 2017 r. podskoczyła do 2,5 proc., znajdując się w celu Narodowego Banku Polskiego, który wynosi właśnie 2,5 proc. z odchyleniem o 1 pkt proc. Można powiedzieć, że w tym okresie wszystko było pod kontrolą. Niewykluczone jednak, że już wkrótce nastąpią zmiany.

Gdy rosną płace i konsumpcja

Rynek stopy procentowej, na którym jego uczestnicy próbują oszacować i zabezpieczyć się przed ewentualnym wzrostem stóp procentowych, wskazuje na największe szanse na podwyżkę stóp procentowych w Polsce przez Radę Polityki Pieniężnej od grudnia ub.r. Wyznaczają to tzw. stawki FRA 9x12 (określają one oczekiwany poziom 3-miesięcznego WIBOR-u w terminie do jednego roku), których wartość zwiększyła się do poziomu 1,76 proc., choć jeszcze w marcu znajdowały się pod poziomem 1,7 proc. Dlaczego zatem przełom kwietnia i maja przynosi zwyżkę szans na podwyżki stóp procentowych?

Czynników jest kilka, ale przede wszystkim nie trudno zauważyć, że mamy do czynienia ze stałym i silnym wzrostem wynagrodzeń, który może powodować wzrost presji inflacyjnej ze strony jeszcze większej konsumpcji. Wzrost wydatków gospodarstw domowych może przyczynić się do wzrostu cen. Co więcej, takie założenie jest również podparte badaniami NBP. Według nich coraz więcej firm planuje podwyżki cen towarów i usług, co także może być konsekwencją wzrostu wynagrodzeń. „Odsetek przedsiębiorstw planujących podniesienie cen oferowanych produktów wśród firm oczekujących wzrostu cen materiałów i surowców wykorzystywanych do produkcji wyniósł 71 proc., wobec średnio 69 proc. w ubiegłym roku. Oznacza to, że kształtowanie się cen zaopatrzenia będzie nadal kluczowe dla zmian cen producentów” – czytamy w Szybkim Monitoringu NBP z kwietnia br.

Pod znakiem drogiej ropy

Firmy w rezultacie wzrostu kosztów mogą przerzucać je na odbiorcę końcowego. W konsekwencji może przełożyć się to na wzrost inflacji bazowej, w skład której nie wchodzą ceny żywności i energii. Oprócz tych czynników można również zwrócić uwagę na czynniki jednorazowe. Co prawda Rada niekoniecznie bierze je pod uwagę w ustalaniu polityki pieniężnej, jednak za wzrost inflacji w Polsce odpowiada także wzrost cen paliw i żywności.

Ropa na światowych rynkach podrożała od początku roku o ponad 36 proc., a złoty do dolara był w pewnym momencie najsłabszy od dwóch lat. To wpływa na wyższe ceny ropy wyrażane w złotych i finalnie na drogą benzynę i olej napędowy na stacjach paliw w Polsce oraz na wzrost inflacji. Dodatkowo drożeje żywność. Jest to konsekwencja susz i chorób roślin, co obniża podaż żywności – warzyw, owoców oraz mięsa, zwłaszcza wieprzowego. Finalnie przekłada się to na wyższe ceny, czyli na inflację. Według wstępnych szacunków GUS-u żywność podrożała w kwietniu o 3,3 proc. w relacji do kwietnia ubiegłego roku i o 1 proc. w relacji do marca br.

Nie należy wykluczać, że podwyżka będzie konieczna

Stąd też w 10-osobowej Radzie Polityki Pieniężnej zaczyna pojawiać się coraz więcej głosów wątpiących w to, że do końca kadencji RPP, czyli 2022 r., uda się utrzymać stopy na rekordowo niskim poziomie 1,5 proc. Eugeniusz Gatnar, członek NBP i RPP, w wywiadzie dla ISB News powiedział: „Jeśli inflacja będzie blisko celu i na ścieżce wzrostowej, to dla mnie byłby to czynnik, który by mnie skłonił do rozważenia wniosku o podwyżkę stóp o 0,25 pkt proc. jako ruch wyprzedzający”. Z kolei Jerzy Osiatyński, także członek RPP, w wywiadzie dla PAP nie wykluczył podwyżki już w połowie 2019 r.: „Obecnie nie ma warunków do tego, by podwyższać stopy procentowe. Jednak nie umiem powiedzieć, jak długo takie warunki będą się utrzymywać. Trudno jest stwierdzić, jakie jest obecnie prawdopodobieństwo, że stopy procentowe w 2019 r. pozostaną bez zmian. Nie wykluczałbym, że podwyżka będzie konieczna już w połowie 2019 r., nie czekając do ostatniego kwartału, ani nie zaryzykowałbym hipotezy, że stopy procentowe do końca 2022 r. pozostaną bez zmian”. Jerzy Kropiwnicki, b. minister i kolejny z członków RPP, z kolei zauważa, że inflacja w Polsce w połowie 2020 r. może wzrosnąć powyżej 3,5 proc., co byłoby argumentem za ewentualnym poparciem wniosku o podwyżkę stóp procentowych.

Najbliższa decyzja RPP już w środę 15 maja. Może być ona oczekiwana również z racji tego, że ostatnia publikacja inflacji wskazała na największe podwyżki cen od końca 2017 r., wynosząc 2,2 proc. Teoretycznie, im bardziej prawdopodobną byłaby podwyżka stóp w Polsce, tym lepiej mógłby zachowywać się złoty, który ma co odrabiać względem dolara, franka czy funta brytyjskiego.

Podoba Ci się ten artykuł?
Podziel się nim ze znajomymi!


Zobacz również:

10 maj 2019 9:17

Dolar nowozelandzki odporny na cięcie stóp procentowych

10 maj 2019 4:51

Dolar traci pod koniec tygodnia po danych o inflacji

9 maj 2019 17:07

Złoto na niepewne czasy?

9 maj 2019 11:48

Bank Norwegii na ścieżce podwyżek stóp procentowych

9 maj 2019 8:58

S&P 500 — wybicie dołem z formacji klina kończącego

30 kwi 2019 16:08

S&P 500 – problemy z kontynuacją hossy

76.23% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy.

Kontrakty CFD są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej. 76.23% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.
Handel na kontraktach CFD jest świadczony przez Conotoxia Ltd. (lic. 336/17 CySEC) mającą prawo do wykorzystywania znaku towarowego Cinkciarz.pl.