Wydaje się, że ostatni poniedziałek marca 2020 r. rozpoczyna się na rynkach dość optymistycznie. Jest to pierwszy poniedziałek od czterech tygodni, który nie zaczął się od osiągnięcia limitu dolnych widełek w notowaniach amerykańskich indeksów. Kontrakty terminowe wskazują wręcz na otwarcie powyżej ostatniego zamknięcia. Jednak pod kątem epidemii sytuacja wcale się nie poprawiła.
Według danych Hopkins University na świecie odnotowano już ponad 720 tys. przypadków COVID-19, z czego 145 tys. zdiagnozowano w Stanach Zjednoczonych, które są obecnie epicentrum pandemii, a ponad 97 tys. przypadków stwierdzono we Włoszech. Za moment Hiszpania przekroczy łączną liczbę przypadków w Chinach wynoszącą 82 tys. Tempo potwierdzania nowych zachorowań niestety nie maleje. Stąd zdaje się, że wszelkiego rodzaju obostrzenia zostaną z nami na dłużej w Europie, a w Stanach Zjednoczonych mogą trwać nawet do wakacji. Obecnie w USA obowiązują do końca kwietnia federalne wytyczne zalecające obywatelom pozostawanie w domu, co ma zmniejszyć skalę szerzenia się koronawirusa.
Oznaczać to może, że gospodarka USA najgorsze wciąż ma przed sobą. Pierwszy kwartał najprawdopodobniej może być fatalny, ale drugi kwartał wcale nie musi być lepszy. Podobnie sytuacja wygląda w Europie. Postępy walki z epidemią są obecnie znikome, a służba zdrowia chwieje się w posadach. To jednak, jak widać, nie przeszkadza w tym momencie kupującym akcje. Po ogłoszeniu pakietu wsparcia dla osób pracujących w Australii i skupie obligacji rządowych przez RBA tamtejszy indeks giełdowy ASX wystrzelił o ponad 8 proc. Rząd Australii obiecał wydać 130 miliardów AUD w ciągu sześciu miesięcy na wsparcie gospodarki i pracujących. Z kolei Bank Australii kupił obligacje rządowe o wartości 3 miliardów AUD o terminie zapadalności od kwietnia 2026 r. do kwietnia 2029 r.
Rynki finansowe zdają się reagować pozytywnie na informacje o pomocy gospodarczej – niczym pacjent po zastrzyku przeciwbólowym. Jednak to wciąż nie leczy źródła problemu, stąd też warto nadal zachować czujność, bo przy obecnej oczekiwanej zmienności wzrosty czy spadki rzędu 7-8 proc. mogą być zjawiskiem potencjalnie często spotykanym.
Daniel Kostecki, główny analityk Conotoxia Ltd. (usługa Forex Cinkciarz.pl)
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Conotoxia Ltd. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Conotoxia Ltd. jest zabronione.
60 proc. rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.