Inwestorzy dość szybko zdają się zapominać o nadal rozprzestrzeniającym się śmiertelnym wirusie. Zaczęli opuszczać tzw. bezpieczne przystanie na rynku finansowych, odwracając się od japońskiego jena czy obligacji skarbowych oraz złota. Wrócili do zakupów przede wszystkim na rynku akcji, co można zaobserwować poprzez wzrost indeksów giełdowych.
Wzrosty indeksów rozpoczęły się ponownie w Azji, gdzie japoński Nikkei zwyżkował o ponad 1 proc., a Hang Seng o prawie 1 proc. Inwestorzy mają nadzieję na kolejne działania Ludowego Banku Chin, który już zareagował zaraz po zakończeniu obchodów Chińskiego Nowego Roku Księżycowego. Niemniej apetyt na dodatkową płynność i niższe oprocentowanie na rynku rośnie. W związku z tym możemy tym razem w Azji obserwować podobne zjawisko jak w czasach kryzysu finansowego w USA. Tzn. im gorzej wtedy było w gospodarce, tym lepiej działo się na rynkach, ponieważ inwestorzy zwiększali swoje oczekiwania wobec działań banku centralnego, licząc na dużo taniej gotówki. Teraz scenariusz zdaje się powtarzać, tylko w innej części świata i z innych powodów.
Z kolei w Europie inwestorów ucieszyły lepsze dane makroekonomiczne. PMI dla sektora usług w strefie euro został zrewidowany w górę z 52,2 do 52,5 pkt za styczeń, co oznacza najwyższy poziom od pięciu miesięcy. Również dane z Niemiec potwierdziły wzrost aktywności sektora usług w styczniu w relacji do grudnia. Finalny odczyt PMI dla usług wyniósł 54,2 pkt wobec 52,9 pkt w grudniu. Jest to również najlepszy odczyt od pięciu miesięcy, co głównie można zawdzięczać zwiększeniu aktywności biznesowej oraz poprawie zatrudnienia. Tworzenie nowych miejsc pracy było najsilniejsze od siedmiu miesięcy.
To wszystko zdaje się przekładać na bardzo dobry sentyment rynkowy, ignorujący ostatnie wydarzenia, które mogą wpłynąć na spowolnienie w chińskiej gospodarce. Warto odnotować, że na Wall Street padł kolejny rekord, który ustanowił indeks Nasdaq 100 (US100 na platformie Conotoxia), zbliżając się do poziomu 9500 pkt. Spółki technologiczne ponownie wiodą prym na amerykańskim parkiecie, choć S&P 500 jest również blisko osiągnięcia ostatniego rekordowego poziomu. Najbardziej w tyle zostaje Dow Jones, ale dynamika wzrostów w ostatnich dniach pozostaje bardzo duża.
Daniel Kostecki, główny analityk Conotoxia Ltd., spółki z grupy, do której należy Cinkciarz.pl Sp. z o.o.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Conotoxia Ltd. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Conotoxia Ltd. jest zabronione.
60 proc. rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.
Zacznij news trading na platformach Conotoxia Ltd.
Zaloguj się do rachunku
