Marzec rozpoczął się od zwiększonej niepewności wśród inwestorów, szczególnie w sektorze finansowym. Można by rzec: warto się pomęczyć, kiedy ustawodawcy zmieniają zasady i robią wyjątki, by poradzić sobie z konkretną sytuacją. W ostatnich tygodniach zdarzyło się to kilkakrotnie po obu stronach Atlantyku. W tym artykule przyjrzymy się zmianie kursu przez Fed w sprawie redukcji bilansu oraz zamieszaniu, do którego ten zwrot może doprowadzić.
Podsumowanie
- Po zamknięciu dwóch amerykańskich banków Fed zaoferował bankom dodatkowe rozwiązania płynnościowe, aby uniknąć kolejnych przypadków „bank run” (paniki bankowej).
- Ze względu na konieczność zapewnienia dodatkowej płynności Fed był zmuszony zwiększyć swój bilans o 400 mld USD w ciągu dwóch tygodni, częściowo wymazując pracę wykonaną od kwietnia 2022 r. w celu zmniejszenia bilansu.
- Zwiększona podaż pieniądza w gospodarce może ożywić siłę inflacji i ostatecznie doprowadzić do dalszego wzrostu stóp procentowych, wywołując dodatkową presję na systemy finansowe na całym świecie.
- Może to stworzyć błędne koło z wysoką inflacją i niskim (lub nawet ujemnym) wzrostem, czyli zjawisko stagflacji.
- Złoto – aktywo, które szczególnie dobrze zachowywało się w fazach stagflacji w cyklach gospodarczych – testuje pułap cenowy 2000 USD w miarę wzrostu niepewności co do działań geopolitycznych, finansowych i gospodarczych na całym świecie.
Fed zwiększający płynność. Ponownie…
Okno dyskontowe jest jednym z narzędzi Rezerwy Federalnej służących utrzymaniu stabilności finansowej poprzez zapewnienie płynności sektorowi bankowemu. Rezerwa Federalna wykorzystuje okno dyskontowe do pożyczania środków instytucjom finansowym na okres do 90 dni. Choć narzędzie to jest generalnie dostępne przez cały czas, szczególną popularnością cieszy się w okresach trudności rynkowych lub instytucjonalnych. Banki mogą pożyczać fundusze w zamian za zabezpieczenie (zazwyczaj są to rządowe papiery wartościowe), na wypadek gdyby pożyczka miała nie zostać spłacona.
Z reguły wspomniana transakcja wiąże się z tzw. “haircutem”, czyli różnicą między wartością zabezpieczenia a pożyczonymi środkami. Daje to bankowi centralnemu dodatkową ochronę i czyni go mniej atrakcyjnym w oczach instytucji finansowych.
Po zamknięciu dwóch banków (SVB i Signature Bank) Fed postanowił usunąć haircut i wycenić zabezpieczenia według wartości nominalnej (nie zaś rynkowej), chcąc ułatwić procedurę i zmotywować instytucje finansowe do pożyczania środków od Fed. Być może zadziałało to lepiej, niż się spodziewano. W tygodniu kończącym się 15 marca suma pożyczek w oknie dyskontowym skoczyła do najwyższego w historii poziomu 152,85 mld USD, przekraczając poprzedni rekord 111 mld USD z czasów kryzysu finansowego w 2008 r.
Źródło: Bloomberg
Okno dyskontowe jest tylko jednym z narzędzi zasilających system finansowy. Nowo utworzony Bank Term Funding Program (BTFP) w pierwszym tygodniu swojego funkcjonowania udzielił pożyczek o wartości 11,9 mld USD. Ponieważ zaciągnięcie pożyczki w ramach BTFP może sprawić wrażenie, że instytucja finansowa ma kłopoty finansowe, a tym samym zwiększyć ryzyko paniki, banki w pierwszym tygodniu niechętnie korzystały z tego wsparcia. Po opublikowaniu najnowszych danych możemy jednak zauważyć, że coś w tej kwestii zmieniło. Wartość pożyczek wspierających płynność wzrosła w ciągu tygodnia z 11,9 mld USD do 53,6 mld USD.
Źródło: FRED
Na podstawie zwiększonego zapotrzebowania na płynność można stwierdzić, że choć nie ma już publicznych komunikatów o kolejnym banku w kryzysie, to instytucje finansowe nadal potrzebują pomocy Fed, aby zaspokoić potrzeby związane ze zwiększonymi żądaniami wypłat ze strony klientów.
Krok w tył od luzowania ilościowego (QT)
Rezerwa Federalna być może będzie w stanie pozyskać dodatkowe środki, aby w razie potrzeby zapewnić płynność systemowi finansowemu, ale odbędzie się to kosztem zwiększenia jej bilansu. W ramach zacieśniania polityki pieniężnej Rezerwa Federalna likwidowała aktywa zgromadzone w czasie pandemii COVID-19 w celu pobudzenia gospodarki. W efekcie jej bilans wzrósł z nieco ponad 4 bln USD na początku 2020 r. do blisko 9 bln w kwietniu 2022 r. Pobudziło to aktywność gospodarczą, co z kolei przyczyniło się do wzrostu inflacji. Od tego czasu Fed zdołał zmniejszyć swój bilans o 600 mld USD. Wydaje się, że to niewiele w porównaniu z podwojeniem bilansu w czasie pandemii, ale możemy to nazwać krokiem w dobrym kierunku.
Na skutek ostatniej niestabilności instytucji finansowych, która doprowadziła do wpompowania większej ilości pieniędzy do systemu finansowego, bilans Rezerwy Federalnej wzrósł o niemal 400 mld USD w ciągu dwóch tygodni, odwracając ponad połowę swojego sukcesu od kwietnia 2022 r.
Źródło: Bilans Rezerwy Federalnej
Możliwa stagflacja
Warto przypomnieć, że głównym narzędziem spowalniania aktywności gospodarczej jest podnoszenie stóp procentowych, co obecnie robi Fed i większość innych banków centralnych na świecie. Podnoszenie stóp procentowych i jednoczesne zwiększanie podaży pieniądza w gospodarce przez Rezerwę Federalną można jednak postrzegać jako dwa wzajemnie konkurujące działania:
– stopy procentowe spowalniają gospodarkę i zwiększają wartość dolara amerykańskiego;
– zwiększanie podaży pieniądza stymuluje gospodarkę i obniża wartość dolara amerykańskiego.
Załóżmy, że Rezerwa Federalna jest zmuszona do dalszego dostarczania zwiększonej płynności instytucjom finansowym. W takim przypadku może to pokrzyżować jej plany walki z inflacją i doprowadzić do jeszcze wyższych stóp procentowych w najbliższym czasie. Tymczasem wyższe stopy procentowe mogą doprowadzić do zaostrzenia warunków kredytowych dla wszystkich zainteresowanych stron, a nawet do obniżenia wycen instrumentów o stałym dochodzie posiadanych przez banki. Warunki te są jedną z głównych przyczyn zamykania banków w ostatnim czasie, a w miarę pogarszania się tego stanu rzeczy jest szczególnie prawdopodobne, że inne banki mogą mieć takie same problemy.
W rzeczywistości badanie przeprowadzone po krachu Silicon Valley Bank wykazało, że aż 186 banków regionalnych w USA mogłoby stanąć w obliczu takich samych problemów jak SVB, gdyby ich klienci wycofali 50 proc. nieubezpieczonych depozytów. I chociaż może się wydawać, że to w praktyce niemożliwe, każdy wzrost liczby żądań wypłaty może stanowić zagrożenie dla i tak już nadwyrężonej płynności banków. Zamknięcie banków regionalnych może doprowadzić do konsolidacji branży finansowej w większe i systemowo ważniejsze banki, potencjalnie torując drogę dla Cyfrowej Waluty Banku Centralnego (CBDC) w nie tak odległej przyszłości.
W miarę jak błędne koło systemu finansowego nabiera tempa, coraz trudniej przewidzieć szkody, jakie mogą zostać wyrządzone światowej gospodarce. Po raz pierwszy od lat 80. ub. wieku znów mówi się o zagrożeniu stagflacją, czyli zjawisku łączącym wysoką inflację z ujemnym wzrostem PKB. Niskie stopy bezrobocia w głównych gospodarkach, które są zazwyczaj częścią ujemnego wzrostu PKB, mogą sugerować, że technicznie rzecz biorąc, nie weszły one jeszcze w stagflację. Większość krajów świata zachodniego może mieć jednak w tym roku problemy z utrzymaniem dodatniego wzrostu PKB. Zgodnie z założeniami ekonomii stagflacja może być spowodowana szokami po stronie podaży, takimi jak m.in. wzrost cen towarów i zakłócenia w łańcuchach dostaw. Większość krajów zachodnich, zwłaszcza z UE oraz Wielka Brytania, stanęły w obliczu tych wstrząsów z powodu pandemii i rosyjskiej napaści zbrojnej na Ukrainie.
Rozwiązanie problemu stagflacji może być szczególnie skomplikowane, ponieważ jedna jej część – inflacja – domaga się wyższych stóp procentowych, podczas gdy druga – ujemny wzrost gospodarczy – domaga się niższych stóp procentowych.
Złoto ma szansę zabłysnąć
Złoto, jedno z aktywów powszechnie znanych jako zabezpieczenie w burzliwych czasach, niedawno osiągnęło cenę 2 000 USD za uncję. Dotychczas poziom 2 000 USD został przekroczony tylko dwa razy w historii: w szczycie pandemii COVID-19 w 2020 r. oraz kilka dni po inwazji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę na początku 2022 r.
Źródło: TradingView
Nawet środowisko rosnących stóp procentowych, które jest generalnie niekorzystne dla złota, nie zniechęciło inwestorów do zwrócenia się w kierunku „bezpiecznej przystani" w miarę rozwoju ostatnich niepewności związanych z systemem finansowym.
Co ciekawe, zgodnie z danymi dostępnymi w serwisie Bloomberg, na poniższym wykresie złoto nie tylko radzi sobie najlepiej w fazie stagflacji w porównaniu z innymi fazami cyklu gospodarczego, ale może być również (dającym najwyższą stopę zwrotu) aktywem do inwestowania w fazie stagflacji w porównaniu z innymi aktywami.
Źródło: Bloomberg, World Gold Council
Można to tłumaczyć połączeniem dwóch czynników: złoto działa jako zabezpieczenie przed inflacją, a jednocześnie stanowi bezpieczne aktywo na czasy rynkowej niepewności. Zawirowania gospodarcze w USA mogą ponadto znaleźć odzwierciedlenie w słabszym dolarze amerykańskim, co jest pozytywnym czynnikiem dla ceny złota denominowanego w tej walucie. Niezależnie od tego, czy gospodarka amerykańska osunie się w techniczną stagflację, czy nie, zwiększony popyt na złoto ze strony praktycznie wszystkich uczestników rynku, od banków centralnych po inwestorów detalicznych, może sygnalizować, że w tym roku zmierzamy ku większej niepewności.
Santa Zvaigzne-Sproģe, CFA Kierownik Działu Doradztwa Inwestycyjnego Conotoxia Ltd. (usługa inwestycyjna Cinkciarz.pl)
Powyższa publikacja handlowa nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej ani informacji rekomendującej lub sugerującej strategię inwestycyjną w rozumieniu Rozporządzenia (UE) nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. Została ona sporządzona w celach informacyjnych i nie powinna stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Conotoxia Ltd. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszej publikacji. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Conotoxia Ltd. jest zabronione.
Kontrakty CFD są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej. 73,18% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy CFD. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.