W środowisku wysokiej inflacji, z którą obecnie mamy do czynienia, część osób spogląda na cenę złota, która wyrażona w USD nie do końca mogła przed inflacją uchronić. Niemniej jednak złoto może dostać wsparcie z innej strony.
Złoto wzrosło w poniedziałek powyżej 1830 USD po informacji o tym, że niektóre kraje członkowskie G7 planują oficjalnie zakazać importu kruszcu z Rosji w związku z jej inwazją na Ukrainę. Wielka Brytania wraz z USA, Japonią i Kanadą, rozważały podjęcie takiego kroku. Biorąc pod uwagę centralną rolę Londynu w handlu złotem, to działanie może mieć potencjalnie zasięg globalny i negatywnie wpłynąć na zdolność Moskwy do pozyskiwania funduszy. Niektórzy analitycy argumentowali jednak, że transporty złota między Moskwą a Londynem spadły już niemal do zera, odkąd kraje zachodnie nałożyły na Moskwę sankcje, i dodawali, że środek ten w postaci ewentualnej decyzji jedynie formalizuje to, co przemysł złota już robił. Tymczasem od marca złoto zdaje się znajdować pod presją w związku z oczekiwaniami, że główne banki centralne będą nadal agresywnie podnosić stopy procentowe, by przeciwdziałać galopującej inflacji.
Tymczasem na giełdzie kontrakty terminowe na amerykańskie indeksy kontynuują wzrosty z ub. tygodnia, a Wall Street stara się odzyskać równowagę po tegorocznym gwałtownym załamaniu. W ubiegłym tygodniu Dow zyskał o 5,4 proc., S&P 500 wzrósł o 6,5 proc., a Nasdaq Composite o 7,5 proc. Dziewięć z jedenastu sektorów w indeksie S&P odnotowało w ubiegłym tygodniu wzrosty, przy czym silne tygodniowe zyski osiągnęły spółki o dużej kapitalizacji, takie jak Tesla (12,1 proc.), Apple (8,9 proc.), Microsoft (9,4 proc.), Amazon (13,3 proc.) i Nvidia (9,5 proc.). Tymczasem akcje spółek energetycznych i materiałowych spadły w ubiegłym tygodniu z powodu obaw o recesję. Inwestorzy nadal mogą spekulować, czy akcje znalazły dno, czy też są w trakcie rynku niedźwiedzia. Oczekuje się, że rynki pozostaną niestabilne w obliczu rosnącej inflacji, stłumionych nastrojów, zaostrzenia warunków finansowych i wysoce niepewnych perspektyw dla przedsiębiorstw.
Ludowy Bank Chin zasilił w poniedziałek system bankowy łączną kwotą 100 mld CNY, co stanowi największy dzienny zastrzyk gotówki od 31 marca, poprzez siedmiodniowe operacje z przyrzeczeniem odkupu (reverse repo). Ma to na celu złagodzenie presji związanej z rosnącym popytem na gotówkę pod koniec pierwszej połowy roku. W związku z tym, że w poniedziałek zapadały transakcje z przyrzeczeniem odkupu o wartości 10 mld CNY, Bank wpompował netto 90 mld CNY. Bank centralny rozpoczął pompowanie większej ilości gotówki do systemu finansowego w zeszły piątek. Popyt zazwyczaj wzrasta pod koniec kwartału, kiedy banki komercyjne również muszą uzupełnić swoje pozycje gotówkowe przed kwartalną kontrolą administracyjną przeprowadzaną przez bank centralny. Niemniej jednak pozwoliło to zachować dziś o poranku pozytywny sentyment na azjatyckich giełdach.
Daniel Kostecki, dyrektor polskiego oddziału Conotoxia Ltd. (usługa inwestycyjna Cinkciarz.pl)
Powyższa publikacja handlowa nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej ani informacji rekomendującej lub sugerującej strategię inwestycyjną w rozumieniu Rozporządzenia (UE) nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. Została ona sporządzona w celach informacyjnych i nie powinna stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Conotoxia Ltd. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszej publikacji. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Conotoxia Ltd. jest zabronione.
Kontrakty CFD są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej. 80,77% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy CFD. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.
Zacznij news trading na platformach Conotoxia Ltd.
Zaloguj się do rachunku
