Trwający od wielu tygodni wyścig o miano lidera Partii Konserwatywnej i premiera Wielkiej Brytanii dobiega końca. Cały wyścig przebiegał dość spokojnie i bez większych zwrotów akcji. Lider od początku był jeden – Boris Johnson.
Boris Johnson, były burmistrz Londynu i minister spraw zagranicznych, jeden z głównych zwolenników brexitu od samego początku, ma bardzo dużą szansę na to, aby zostać premierem Wielkiej Brytanii i wyprowadzić kraj z Unii Europejskiej. Johnson jest faworytem w sondażach i ma zdecydowaną przewagę nad kontrkandydatem, obecnym ministrem spraw zagranicznych, Jeremym Huntem. Nowy premier będzie musiał dokonać tego, czego nie zrobiła Theresa May, czyli zgodnie z wolą narodu opuścić Wspólnotę na jak najlepszych warunkach. Chociaż według wypowiedzi Borisa Johnsona, jest on gotów nawet na brexit bez umowy, aby tylko do końca października opuścić Unię Europejską.
160 000 członków Partii Konserwatywnej będzie głosować nad tym, kto zostanie liderem partii. Głosowanie ma zakończyć się dziś, a wynik głosowania jest spodziewany już we wtorek 23 lipca. Następnego dnia, czyli w środę, Theresa May ma złożyć dymisję i przekazać władzę swojemu następcy. Tu jednak sytuacja może się trochę skomplikować. Otóż lider partii, a premier to dwa różne stanowiska. Premier powinien mieć poparcie większości parlamentu, a sama Partia Konserwatywna większości nie ma. Co więcej, część polityków Partii jest gotowa podać się do dymisji, jeśli premierem zostanie Boris Johnson. Wśród nich jest Philip Hammond, kanclerz skarbu, a w jego ślady mogą pójść też inni ministrowie.
Jeśli zatem Boris Johnson nie będzie pewien tego, czy ma poparcie większości w Izbie Gmin, może pojawić się wniosek o wotum nieufności. Jeśli taki wniosek zostanie przegłosowany, to konieczne będą przyspieszone wybory parlamentarne. Wtedy też sytuacja funta brytyjskiego i całego brexitu mogłaby się jeszcze bardziej skomplikować. Wydaje się, że w tygodniu, w którym nie pojawią się kluczowe dane z brytyjskiej gospodarki, funt może nadal pozostawać pod presją ze względu na brak stabilizacji politycznej oraz dalszą niepewność o brexit.
Narodowy Instytut Badań Gospodarczych i Społecznych (NIESR) podał dziś, że ryzyko wzrostu jest nadal skierowane do dołu, podczas gdy ostatnie dane ekonomiczne sugerowały, że gospodarka Wielkiej Brytanii skurczyła się w drugim kwartale i najprawdopodobniej skurczy się również w trzecim kwartale, co byłoby pierwszą recesją w Wielkiej Brytanii od czasu światowego kryzysu finansowego. Ponadto NIESR obniżył swoje prognozy wzrostu na 2019 i 2020 r. do 1,2 proc. i 1,1 proc. w porównaniu z 1,4 i 1,6 proc. poprzednio. Zespół ekspertów uważa również, że funt szterling może potanieć o 10 proc. w przypadku brexitu bez umowy.
Daniel Kostecki, Główny Analityk Conotoxia Ltd.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Conotoxia Ltd. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Conotoxia Ltd. jest zabronione.
69 proc. rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.