W ostatnim dniu czerwca przyjrzymy się poszczególnym klasom aktywów i wypracowanym przez nie w tym czasie stopom zwrotu. Nie był to najlepszy miesiąc dla rynkowych byków, zaś niedźwiedzie mogły mieć wiele powodów do radości.
Z popularnych rynków największą stratę w tym kwartale może odnotować indeks spółek technologicznych Nasdaq 100, którego spadek wartości wyniósł 23 proc., w pół roku indeks stracił zaś prawie jedną trzecią swojej kapitalizacji. Zdaje się, że wcześniejsze wysokie wyceny spółek technologicznych, brak przestrzeni do generowania jeszcze większego przyrostu zysków (jak w czasie pandemii) oraz podwyżki stóp procentowych mogły przyczynić się do załamania notowań. Tym samym rynek niedźwiedzia, a więc grających na spadki indeksu, mógł rozwinąć się w pełni. Indeks S&P 500 spadł o 18 proc. w kwartał oraz o prawie 21 proc. w pół roku. Z trzech głównych amerykańskich indeksów najmniejsze straty ponosi indeks Dow Jones, który spadł o 12 proc. w kwartał i o niecałe 16 proc. w pół roku.
Na rynku surowców w ostatnim kwartale najgorzej mogło radzić sobie srebro. Jego cena spadła o prawie 19 proc. oraz o 12,5 proc. w pół roku. Silny dolar amerykański, wysokie rentowności obligacji oraz świat, który szybko zacząć wracać do tradycyjnych źródeł energii, mogły wywierać presję na ceny srebra. Co więcej, srebro, jako metal także przemysłowy, mogło być pod presją oczekiwań na silne spowolnienie w globalnej gospodarce czy na recesję, która może wkrótce zostać potwierdzona. Spadek aktywności w przemyśle może wpływać na zmniejszenie zapotrzebowania na srebro i tym samym na jego cenę.
Z jednej strony zdają się znajdować metale przemysłowe, a z drugiej surowce energetyczne. Wzrost cen ropy naftowej na światowych rynkach w pół roku może sięgnąć aż 45 proc., a gazu ziemnego ponad 70 proc.
Tymczasem na rynku walutowym dolar amerykański nie miał sobie równych. Amerykańska waluta, patrząc na indeks USD, osiągnęła najwyższy poziom od 20 lat. W tym półroczu wartość dolara wzrosła o 10 proc., a tylko w ostatnim kwartale było to ponad 7 proc. W tym czasie na rynku forex najwięcej zdawał się tracić japoński jen. Deprecjacja JPY wyniosła około 10 proc., na co mogła wpływać przede wszystkim rozbieżność w prowadzonej polityce monetarnej przez amerykańską Rezerwę Federalną i Bank Japonii. Fed dążyć może do szybkiego podnoszenia stóp procentowych, Bank Japonii zaś chce kontrolować stopy procentowe nadal na jak najniższym poziomie.
Kolejne półrocze może wyglądać równie interesująco jak to mijające. W najbardziej optymistycznym scenariuszu ceny surowców energetycznych mogą złapać swój szczyt. Uwaga inwestorów będzie mogła skupić się na rynku obligacji, które mogą płacić coraz wyższe odsetki.
Daniel Kostecki, dyrektor polskiego oddziału Conotoxia Ltd. (usługa inwestycyjna Cinkciarz.pl)
Powyższa publikacja handlowa nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej ani informacji rekomendującej lub sugerującej strategię inwestycyjną w rozumieniu Rozporządzenia (UE) nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. Została ona sporządzona w celach informacyjnych i nie powinna stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Conotoxia Ltd. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszej publikacji. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Conotoxia Ltd. jest zabronione.
Kontrakty CFD są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej. 80,77% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy CFD. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.