Kraje OPEC+ podejmą dziś decyzję w sprawie wielkości wydobycia ropy naftowej. Może ona wpłynąć na notowania surowca, którego ceny w istotnym stopniu odpowiadają za inflację, a w konsekwencji za działania banków centralnych.
Na początku sierpnia cena baryłki ropy WTI spadła do ok. 94 USD, takie poziomy obserwowaliśmy ostatnio przed inwazją Rosji na Ukrainę. Zmienność na rynku ropy może pozostawać relatywnie wysoka przed decyzją OPEC+ w sprawie wielkości wydobycia. Wydaje się, że członkowie kartelu pozostawią produkcję na niezmienionym poziomie. I to z dwóch powodów. Pierwszy jest taki, że prawdopodobnie producenci nie mają już wolnych mocy przerobowych, które pozwoliłyby na zdecydowane zwiększenie produkcji. Po drugie, członkowie OPEC+ widzą, że świat zmierza w stronę spowolnienia i recesji. Popyt na ropę może spaść, a wówczas wzrost produkcji byłby nieopłacalny.
Mimo ostatniej wizyty prezydenta USA Joe Bidena w Arabii Saudyjskiej i wezwania OPEC do podniesienia produkcji i zwiększenia wydobycia ropy naftowej wydaje się, że ani kraje arabskie, ani inne wchodzące w skład kartelu nie będą tym zainteresowane. Co więcej, część państw ma problem z zachowaniem deklarowanego tempa wydobycia, a co dopiero jego zwiększenia. Zwiększenie podaży surowca wydaje się mało prawdopodobne. Dlatego też jednym z możliwych scenariuszy jest próba stabilizacji cen w przedziale 90-110 USD za baryłkę. Pozwoliłoby to producentom odrabiać covidowe straty związane z lockdownami, ale także nie hamuje istotnie popytu.
Według raportu agencji IEA światowy popyt na ropę w 2023 r. ma osiągnąć poziom 101,6 mln baryłek dziennie, co oznaczałoby przebicie poziomów sprzed pandemii. Zdaniem IEA wyższe ceny i słabsze perspektywy wzrostu gospodarczego mogą hamować konsumpcję, ale odbudowa gospodarki Chin po lockdownach może prowadzić do zwiększenia popytu w przyszłym roku z prognozami wzrostu konsumpcji z 1,8 mln baryłek dziennie w 2022 r. do 2,2 mln baryłek w 2023 r. W przeciwieństwie do 2022 r., gdy to kraje OECD przewodziły wzrostowi popytu na ropę, w 2023 r. w 80 proc. to państwa spoza OECD mają zwiększać popyt – wynika z danych IEA.
Daniel Kostecki, dyrektor polskiego oddziału Conotoxia Ltd. (usługa inwestycyjna Cinkciarz.pl)
Powyższa publikacja handlowa nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej ani informacji rekomendującej lub sugerującej strategię inwestycyjną w rozumieniu Rozporządzenia (UE) nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. Została ona sporządzona w celach informacyjnych i nie powinna stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Conotoxia Ltd. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszej publikacji. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Conotoxia Ltd. jest zabronione.
Kontrakty CFD są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej. 82,59% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy CFD. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.