Cena ropy naftowej wzrosła od 3 października do 5 listopada o prawie 13 proc., co stawia ropę w czołówce aktywów o najwyższych stopach zwrotu w ostatnim miesiącu. Na ropę naftową zwracaliśmy uwagę w październiku, gdyż jest to jeden z ciekawszych rynków, który cechuje się nieco większą zmiennością. W tym czasie nawet bijące rekordy indeksy giełdowe nie uzyskały takiej stopy zwrotu.
Przez ostatnie trzy sesje cena kontraktu terminowego na ropę WTI wzrosła o ponad 5,5 proc. m.in. ze względu na utrzymujący się dobry rynkowy sentyment wokół porozumienia handlowego między USA i Chinami. Im bliżej do podpisania chociażby wstępnej umowy, tym mniejsze szanse na głębsze spowolnienie w światowej gospodarce i w efekcie mniejsze obawy o spadek popytu. Z kolei większy popyt, to szansa na potencjalnie wyższe ceny ropy.
Warto również zauważyć, że na rynku ropy zmienia się układ sił. Cięcia OPEC i sojuszników kartelu, którzy dążą do tego, aby zapobiec spadkom cen, wykorzystują Stany Zjednoczone, które zwiększają udział w rynku. Co więcej, OPEC obniżył swoje szacunki dotyczące ilości ropy naftowej, którą będzie musiał produkować w nadchodzących latach, a z kolei amerykańskie łupki zalewają rynek. Stany Zjednoczone odnotowały swoją pierwszą nadwyżkę w handlu ropą naftową od ponad czterech dekad, przyczyną był gwałtowny wzrost produkcji – podała agencja informacyjna Bloomberg. Zatem USA są już nie tylko potęgą gospodarczą, militarną, ale także zaczynają dominować na rynku ropy naftowej.
Tymczasem cena ropy nieznacznie spada z sześciotygodniowego maksimum. Zapasy ropy w USA wg danych API (American Petroleum Institute) wzrosły w zeszłym tygodniu o 4,26 miliona baryłek. Napływają też mieszane sygnały o porozumieniu handlowym, co powoduje wzrost obaw o jego przyjęcie jeszcze w tym miesiącu.
Jak wynika z ostatnich informacji, Pekin zwrócił się do administracji Donalda Trumpa o zobowiązanie nie tylko do wycofania zagrożeń związanych z nowymi cłami, ale także do zniesienia nałożonych we wrześniu ceł na towary o wartości około 110 miliardów dolarów. Mówi się, że negocjatorzy dyskutują także nad obniżeniem stawki 25 proc. cła nałożonego na towary o wartości około 250 miliardów dolarów, które Trump wprowadził w zeszłym roku.
Jeśli zatem optymizm na rynkach się utrzyma, to wydaje się, że nadal mogą być szanse na dalszy potencjalny wzrost cen ropy, jak pisaliśmy o tym w poprzednich komentarzach, nawet w okolice 65 USD za baryłkę. Z kolei kluczowym wsparciem dla rynku pozostają okolice 51 USD, które trzykrotnie zatrzymały wcześniejsze próby rozwinięcia się trendu spadkowego.
Daniel Kostecki, główny analityk Conotoxia Ltd., spółki z grupy, do której należy Cinkciarz.pl Sp. z o.o.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Conotoxia Ltd. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Conotoxia Ltd. jest zabronione.
65 proc. rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.