Środa miała być kluczowym dniem tygodnia na rynkach finansowych. Waga zmiany projekcji makroekonomicznych Rezerwy Federalnej w kontekście stóp procentowych może jednak mieć swoje konsekwencje również w tygodniach kolejnych.
Fed pozostawił docelowy przedział dla stopy funduszy federalnych na niezmienionym poziomie 0-0,25 proc., ale decydenci zasygnalizowali, że oczekują dwóch podwyżek do końca 2023 r. Skup obligacji również pozostanie na poziomie 120 mld dolarów miesięcznie.
PKB przyspieszy, ale inflacja także
Przedstawiciele Fed zauważyli, że postępy w szczepieniach i silne wsparcie ze strony polityki fiskalnej doprowadziły do wzrostu aktywności gospodarczej i zatrudnienia. Nowe prognozy gospodarcze z czerwcowej projekcji pokazały, że PKB wzrośnie o 7 proc. w 2021 r. (powyżej 6,5 proc. w marcowej projekcji). Wzrost w 2022 r. pozostawiono na poziomie 3,3 proc.
Bezrobocie w tym roku ma wynieść 4,5 proc., bez zmian w stosunku do marcowej projekcji, ale inflacja ma być znacznie wyższa i wynosić 3,4 proc. w 2021 r. (wobec 2,4 proc. w marcu), choć ma zwolnić do 2,1 proc. w 2022 r. (wobec 2 proc. w marcu). W projekcji banku centralnego 13 z 18 urzędników opowiedziało się za podwyżką stóp w 2023 r. wobec zaledwie 6 poprzednio, 7 wskazało na pierwszy ruch w 2022 r.
Rajd dolara i konsekwencje dla akcji, cen złota i polskiej waluty
Zdaje się, że taka zmiana uruchomiła długo wyczekiwany rajd dolara amerykańskiego, na co wskazywało chociażby pozycjonowanie inwestorów instytucjonalnych na podstawie opisywanych przez nas wcześniej raportów Commitments of Traders. Kurs EUR/USD runął z poziomu 1,21 do 1,1950. Znacznie słabną także waluty krajów rozwijających się, w tym polski złoty. Kurs USD/PLN wystrzelił do 3,78 i jest najwyżej od początku maja. Mocny dolar wpłynął także na notowania złota, którego cena spadła z ponad 1900 USD do do 1807 USD za uncję.
Indeksy giełdowe również zdają się reagować na zmiany zaproponowane przez Fed w swoich projekcjach i nieznacznie spadają z rekordowo wysokich poziomów. Niemniej jednak należy pamiętać o tym, że podwyżka stóp z 0,1 proc. do 0,6 proc., to próba wykonania pierwszego kroku normalizującego politykę monetarną wraz z wyższymi prognozami dla wzrostu gospodarczego. Spółki powinny zatem poradzić sobie z wyższym kosztem kapitału w przyszłości.
Koniec czerwca powie, czy to koniec hossy
Jeśli jednak ktoś szuka negatywnych sygnałów dla rynków, to jest nim np. flattener, czyli wypłaszczanie krzywej rentowności w USA. Oznacza to, że oprocentowanie 2-letnich obligacji wzrosło bardziej niż obligacji 10-letnich czy 30-letnich. Wypłaszczanie krzywej z kolei może pokazywać, że rynek w pełni zdyskontował lepsze perspektywy dla wzrostu gospodarczego i teraz może zacząć dyskontować spowolnienie gospodarcze.
W takim środowisku akcjom trudniej rosnąć, ale z drugiej strony mamy nadal ujemne realne stopy procentowe, zatem równie trudno jest kapitałowi wracać do gotówki. Rynek w najbliższych dniach musi przetrawić nowe informacje i prawdopodobnie na koniec czerwca będzie łatwiej stwierdzić, czy hossa dobiega końca, czy obserwujemy jedynie początek lokalnej korekty.
Daniel Kostecki, główny analityk Conotoxia Ltd. (usługa Forex Cinkciarz.pl)
Powyższa publikacja handlowa nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej ani informacji rekomendującej lub sugerującej strategię inwestycyjną w rozumieniu Rozporządzenia (UE) nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. Została ona sporządzona w celach informacyjnych i nie powinna stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Conotoxia Ltd. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszej publikacji. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Conotoxia Ltd. jest zabronione.
77,46 proc. rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.