Rynki akcji w Europie wydają się wykazywać słabość od początku sesji w poniedziałek nawet pomimo wyższego otwarcia. Jednym z głównych czynników takiego stanu rzeczy może być wzrost obaw o drugą falę infekcji COVID-19.
Liczba potwierdzonych przypadków zachorowań przekroczyła 10 milionów na całym świecie, a łącznie zmarło już ponad pół miliona ludzi. W Stanach Zjednoczonych, Australii czy Brazylii wciąż obserwuje się nagły wzrost zakażeń. W USA największy niepokój budzi sytuacja w stanie Texas, który jest uważany aktualnie za nowe ognisko koronawirusa. Tymczasem w Europie wciąż inwestorzy czekają na ostateczną listę krajów, po których mieszkańcy Unii Europejskiej będą mogli podróżować. W piątek urzędnikom unijnym nie udało się takiej listy ostatecznie zatwierdzić.
Z kolei w Stanach Zjednoczonych kontrakty terminowe na tamtejsze indeksy wskazują na możliwość otwarcia bez większych zmian. Ważne dane, które zostaną opublikowane w tym tygodniu, to m.in. indeks ISM PMI i NFP (zmiana zatrudnienia poza rolnictwem). Przewodniczący Fed Jerome Powell będzie mieć swoje wystąpienie we wtorek. W konsekwencji szerzącej się epidemii wiele stanów USA już cofa swoje ponowne otwarcie. Kalifornia zamknie bary w siedmiu okręgach, w tym Los Angeles, a gubernator Arkansas powiedział, że stan spowolnił proces ponownego otwarcia gospodarki. W zeszłym tygodniu w Teksasie, na Florydzie i w Arizonie już wstrzymano plany ponownego otwarcia w celu zmniejszenia epidemii.
Początek tygodnia przyniósł również spadek cen ropy naftowej o ok. 2 proc. Wydaje się, że to również konsekwencja wzrostu zagrożenia ponownym zamknięciem niektórych gospodarek ze względu na epidemię lub częściowym wprowadzeniu ponownych restrykcji. Tymczasem zapasy ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych nadal osiągały wysokie poziomy, pomimo wysiłków OPEC + zmierzających do ograniczenia produkcji.
Tymczasem funt brytyjski próbuje zatrzymać nie najlepszą spadkową serię po tym, jak Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson obiecał, że rząd wyda duże sumy na szpitale, szkoły i drogi, gdy kraj wyłoni się z kryzysu, który pogrążył gospodarkę i doprowadził do najgorszej recesji od trzech stuleci – podała agencja Bloomberg. W godzinach przedpołudniowych kurs GBP/USD próbuje utrzymać się w rejonie 1,2340.
Daniel Kostecki, główny analityk Conotoxia Ltd. (usługa Forex Cinkciarz.pl)
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Conotoxia Ltd. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Conotoxia Ltd. jest zabronione.
66 proc. rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.