Na rynku surowców nie sposób oderwać oczu od tego, co dzieje się z cenami ropy naftowej, gdzie baryłka WTI pokonała dziś poziom 62 USD. Od początku roku cena tego gatunku ropy wzrosła o prawie 27 proc., a tylko w lutym o blisko 18 proc.
Czwartkowe wzrosty wydają się kolejnymi z rzędu i łącznie cena baryłki WTI pnie się w górę już piątą sesję. Wydaje się, że wzrost ceny mógł przyspieszyć również w związku z większym, niż szacowano spadkiem zapasów ropy w Stanach Zjednoczonych. Dane API pokazały w środę, że zapasy ropy w USA spadły o 5,8 mln baryłek w tygodniu zakończonym 12 lutego, po spadku o 5,4 mln baryłek tydzień wcześniej, w porównaniu z oczekiwaniami rynkowymi na spadek o 2,2 mln baryłek.
Zakłócenia produkcji w USA z powodu głębokich mrozów okazały się poważniejsze, niż początkowo oczekiwano. Producenci ropy i rafinerie w Teksasie pozostały zamknięte przez piąty dzień z rzędu, a gubernator zakazał eksportu gazu ziemnego z tego stanu. Według Wood Mackenzie produkcja ropy naftowej w Teksasie została wstrzymana na ok. 1 mln baryłek dziennie i może minąć kilka tygodni, zanim zostanie w pełni przywrócona. Inwestorzy oczekują teraz na cotygodniowe raporty o zapasach amerykańskiej EIA, które zostaną opublikowane w czwartek.
Tymczasem w środę wieczorem został opublikowany protokół ostatniego posiedzenia Fed. I tak też na pierwszym posiedzeniu w 2021 r. członkowie FOMC oczekiwali, że właściwe będzie utrzymanie przedziału docelowego dla stopy funduszy federalnych na poziomie od 0 do 0,25 proc. oraz zakupów aktywów na obecnym poziomie do czasu, gdy warunki na rynku pracy osiągną poziom zgodny z ocenami Komitetu dotyczącymi maksymalnego zatrudnienia, a inflacja wzrośnie do 2 proc. i przez pewien czas będzie umiarkowanie przekraczać 2 proc. Rezerwa Federalna widzi, że gospodarka jest daleka od osiągnięcia celu Komitetu, jakim jest maksymalne zatrudnienie, i że nawet przy szybkim tempie poprawy na rynku pracy osiągnięcie tego celu zajmie trochę czasu. Oczekuje się, że inflacja będzie rosła wg trajektorii zgodnej z osiągnięciem celów Fed. Ma być też wspierana przez silniejszą aktywność gospodarczą, powszechne szczepienia i związane z nimi zmniejszenie dystansu społecznego oraz akomodacyjną politykę fiskalną i monetarną – czytamy w protokole.
Rynki wydają się ostrożnie reagować na powyższe, ponieważ wciąż nie określono nawet przybliżonej daty możliwości zmniejszania programu QE, czyli tempa, w jakim zwiększa się suma bilansowa Fed. Wydaje się, że to jest aktualnie dla rynków kluczowe i dopiero określenie tych ram może powodować, że kapitał zacznie się odwracać od ryzykownych aktywów. Do tego czasu inwestorzy wciąż mogą szukać okazji na rynku akcji, surowców czy kryptowalut. Wydaje się również, że w początkowym etapie wzrost rentowności obligacji nie zniechęca do podejmowania ryzyka, a wręcz przeciwnie. Za kapitał z bańki na rynku obligacji i zrealizowane potencjalnie zyski, mogą być nabywane kolejne aktywa. Dopiero w dalszej części cyklu i przy większym spadku cen obligacji inwestorzy mogliby do nich wracać, korzystając z bardziej atrakcyjnych cen.
Daniel Kostecki, główny analityk Conotoxia Ltd. (usługa Forex Cinkciarz.pl)
Powyższa publikacja handlowa nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej ani informacji rekomendującej lub sugerującej strategię inwestycyjną w rozumieniu Rozporządzenia (UE) nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. Została ona sporządzona w celach informacyjnych i nie powinna stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Conotoxia Ltd. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszej publikacji. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Conotoxia Ltd. jest zabronione.
76.44 proc. rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.