Ethereum Name Service zaraportowało trzeci najlepszy miesiąc w historii — rynek przygotowuje się do Merge?

02.09.2022 14:04|Zespół Analityków Conotoxia Ltd.

Nadchodzący wielkimi krokami Merge (przejście z POW na POS) ethereum wydaje się wpływać na sprzedaż domen ENS. Największe firmy krypto nie pozostają bezczynne wobec przejścia na nowy chain i stają się dużymi udziałowcami w testowym “Beacon Chain”.

Ethereum Name Service (ENS), to projekt oferujący usługi nazywania i rozpoznawania portfeli, w działaniu podobnym do nazywania domen internetowych, czyli DNS (domain name service). Sierpień stał się dla projektu trzecim najlepszym miesiącem w swojej rocznej historii, po tym jak domeny ENS odpowiadały za 2744 ETH, czyli ok. 4,3 milionów dolarów przychodu. 

Według danych ENS za miniony miesiąc otworzono aż 301 tys. nowych rejestracji w domenie .eth i 34 tys. nowych kont, używając co najmniej jednej nazwy ENS. Suma wszystkich rejestracji .eth wynosi obecnie 2,2 mln nazw.

Największym ułatwieniem Ethereum Name Service jest możliwość identyfikowania portfela ETH po krótkiej unikatowej nazwie w domenie .eth, zamiast po ok. 42-cyfrowym kodzie. Ułatwia to transfery tokenów, NFT i dokonywania płatności. Poza tymi udogodnieniami, domeny .eth, podobnie jak domeny internetowe .com, .net czy .org, mogą być sprzedawane oraz mogą posiadać własne unikatowe NFT. 

Wspomniany Merge zakłada przejście ethereum z blockchaina proof-of-work na proof-of-stake co w dużym uproszczeniu oznacza inny system walidacji (potwierdzeń) transakcji, który jest bardziej energooszczędny i tańszy, ze względu na wykorzystanie efektów skali.

Rejestracje adresów ENS wydają się przyspieszać systematycznie. Dotychczasowy rekord przypada na lipiec, w którym zarejestrowano ok. 378 tys. nowych nazw. Mimo że sama rola domen w Merge jest raczej niewielka, ich rosnąca liczba może świadczyć o wzrastającym zainteresowaniu ETH i przejściu na tańszą i bardziej wydajną infrastrukturę proof-of-stake (POS).

 

Nieuchronna centralizacja DeFi?

Według danych Dune Analytics i Nansen, firmy krypto zapewniają ponad 66 proc. stake’owanego ETH. Oznacza to, że większość firm takich jak Lido, Coinbase czy Binance będą prawdopodobnie odpowiadały za dużą część zatwierdzania transakcji w nowym systemie ethereum.

Takie podmioty, nazywane walidatorami mają być swoistymi “nitkami” nowego systemu POS. Będą odpowiedzialni za przechowywanie danych, przetwarzanie transakcji i dodawanie kolejnych bloków w łańcuchu. Każdy z nich ma posiadać min. 32 ETH — przy obecnej cenie to ok. 51000 dolarów. Posiadane tokeny czynią takie podmioty dużymi depozytariuszami w całym blockchainie.

Te informacje podniosły w mediach społecznościowych dyskusję, dotyczącą centralizacji nowego blockchaina, bo przy tak dużej walidacji transferów w systemie POS ze strony instytucji, czy można rzeczywiście mówić o DeFi? Wydaje się, że deweloperzy ETH są świadomi tej wady, ale żeby zapewnić ETH wydajność, obniżyć koszty i dalej rozwijać ekosystem, zdecydowali się na przejście na blockchain proof-of-stake.

Na platformie Conotoxia MT5 ETH zyskuje dzisiaj o 11:30 GMT+3 ok. 0,5 proc., rysując już szóstą dzienną świecę wzrostową. Wydaje się, że dzięki konsolidacji cena tokena znajduje się powyżej 10 i 100-dniowej średniej kroczącej.

 

Rafał Tworkowski, Młodszy Analityk Rynków Finansowych, Conotoxia Ltd. (usługa inwestycyjna Cinkciarz.pl)

Powyższa publikacja handlowa nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej ani informacji rekomendującej lub sugerującej strategię inwestycyjną w rozumieniu Rozporządzenia (UE) nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. Została ona sporządzona w celach informacyjnych i nie powinna stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Conotoxia Ltd. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszej publikacji. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Conotoxia Ltd. jest zabronione.

Kontrakty CFD są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej. 82,59 proc. rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy CFD. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.

Podoba Ci się ten artykuł?
Podziel się nim ze znajomymi!


Zobacz również:

2 Sep 2022 10:07

Najdroższy od 20 lat dolar czeka na NFP

1 Sep 2022 15:47

Rząd nakłada ograniczenia sprzedaży technologii AI do Chin — Nvidia traci 6 proc.

1 Sep 2022 13:40

Wzrost aktywności wielorybów. Kalifornia wprowadza nowe prawo uderzające w stablecoiny

1 Sep 2022 12:00

Pesymistyczne odczyty indeksów PMI

31 Aug 2022 15:42

Liderzy wśród gigantów — akcje miesiąca?

31 Aug 2022 12:47

Avalanche odbija po tym jak oskarżenia wobec projektu spotkały się ze sceptycyzmem

71.48% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy.

Kontrakty CFD są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej. 71.48% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.
Handel na kontraktach CFD jest świadczony przez Conotoxia Ltd. (lic. 336/17 CySEC) mającą prawo do wykorzystywania znaku towarowego Cinkciarz.pl.