Od stycznia 2018 r. dolar nowozelandzki stracił względem dolara amerykańskiego ok. 15 proc. Z kolei od stycznia 2019 r. do dziś strata wyniosła ok. 9 proc. W rezultacie NZD był jedną z najsłabszych walut, a sentyment na tym rynku stał się bardzo niedźwiedzi.
Gospodarka Nowej Zelandii jest bardzo mocno uzależniona od eksportu oraz koniunktury w Australii i w Chinach. Trwająca wojna handlowa dość istotnie wpłynęła na te kraje, gdzie koniunktura gospodarcza pogorszyła się, perspektywy dla wzrostu zmalały, a banki centralne musiały ciąć i tak rekordowo już niskie stopy procentowe. To w konsekwencji nie sprzyjało dolarowi australijskiemu (AUD) czy dolarowi nowozelandzkiemu (NZD). Niemniej jednak spadający kurs pomógł w imporcie inflacji, a także zamortyzował pogorszenie sytuacji w eksporcie.
Tymczasem inwestorzy na rynku kontraktów terminowych na dolara nowozelandzkiego na początku października zdecydowanie zwiększyli swoje nastawienie na dalszą deprecjację NZD. Możemy to obserwować po liczbie pozycji długich netto, czyli różnicy w pozycjach długich i krótkich wśród inwestorów nastawionych spekulacyjnie do rynku, czyli wśród inwestorów niekomercyjnych. Jak wynika z danych komisji CFTC, od co najmniej dekady nie było tak niedźwiedzie sentymentu na tym rynku, jak jest teraz.
Pozycje długie netto na kontrakcie na NZD. Źródło: tradingster.com
Podchodząc do tego wykresu kontrariańsko, można stwierdzić, że zdecydowana większość inwestorów, która już miała handlować na spadek wartości dolara nowozelandzkiego, już to zrobiła i rynek wydaje się dość mocno wyprzedany. Stąd też rosną szanse na potencjalny tzw. short squeeze, czyli bardzo gwałtowne zamykanie pozycji krótkich, co z kolei może prowadzić do wzrostu wartości NZD.
Kurs NZD/USD jest wciąż podatny na informacje dotyczące wojny handlowej. Jak dziś podano, w tym tygodniu mogą nastąpić postępy w rozmowach handlowych między Waszyngtonem i Pekinem. Krok w stronę załagodzenia konfliktu mógłby pomóc NZD. Z tego punktu widzenia jest to jedna z ciekawszych walut w tym momencie.
Daniel Kostecki, główny analityk Conotoxia Ltd., spółki z grupy, do której należy Cinkciarz.pl Sp. z o.o.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Conotoxia Ltd. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Conotoxia Ltd. jest zabronione.
69 proc. rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.