Kontrakty terminowe na ropę WTI wzrosły we wtorek o ponad 2 proc., do blisko 68 dolarów za baryłkę, odbijając się od blisko 3-tygodniowego minimum 65,2 dolarów na poprzedniej sesji.
Do podwyżek doszło tuż po tym, gdy wstępna ankieta Reutersa ukazała oczekiwanie obniżenia się zapasów ropy w USA. Nie bez znaczenia wydaje się też fakt, że dziś senat USA ma głosować nad przyjęciem ustawy infrastrukturalnej o wartości 1 bln USD, która – jeśli zostanie przyjęta – może pobudzić gospodarkę i popyt na produkty ropopochodne.
Koronawirus nadal straszy
Obawy związane z rosnącą liczbą przypadków wariantu delta koronawirusa i wprowadzanymi ograniczeniami utrzymują się i mogą rzutować na sytuację na rynku ropy oraz na ceny. Niektóre miasta w Chinach rozpoczęły masowe testy, podczas gdy władze wprowadziły nowe ograniczenia, w tym odwołanie lotów, ostrzeżenia 46 miast przed podróżami oraz ograniczenia w transporcie publicznym i usługach taksówkarskich w 144 najbardziej dotkniętych obszarach.
W USA liczba nowych przypadków wirusa wzrosła do najwyższego poziomu od sześciu miesięcy, a w całym kraju odnotowano ponad 100 tys. zakażeń.
OPEC+ zyskał to, co chciał?
Tym samym rosną obawy o spadek popytu na ropę w momencie, gdzie OPEC+ zdecydował się na wzrost podaży surowca. Stąd też wydaje się, że na podstawie prognoz agencji EIA rynek ropy naftowej może osiągnąć stan równowagi w trzecim kwartale 2021 r., a następnie to podaż może zacząć przewyższać popyt. W trzecim kwartale nadpodaż ma zacząć wynosić 210 tys. baryłek dziennie i spaść z ok. 1,7 mln. Natomiast od nowego roku może pojawić się nadpodaż w wysokości prawie 200 tys. baryłek, a następnie może się zwiększać do pół miliona baryłek dziennie, wynika z danych EIA.
To może oznaczać, że ok. 70-80 USD za baryłkę ropy WTI stanowi górną barierę i może być końcem trendu wzrostowego od pamiętnego momentu, gdy zobaczyliśmy ujemne ceny ropy. Wydaje się zatem, że kraje OPEC+ doprowadziły do tego, co chciały uzyskać. Relatywnie wysokie ceny ropy pozwalają im odrabiać straty i równoważyć budżety, aby na tych poziomach ustabilizować rynek. Stąd też wydaje się, że rajd na rynku ropy mógł zostać zakończony, a ceny mogą przyjść do konsolidacji poniżej 75 USD za baryłkę z ryzykiem pogłębienia spadków, gdy wprowadzone zostałyby kolejne restrykcje i popyt na ropę zacząłby spadać.
Daniel Kostecki, główny analityk Conotoxia Ltd. (usługa Forex Cinkciarz.pl)
Powyższa publikacja handlowa nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej ani informacji rekomendującej lub sugerującej strategię inwestycyjną w rozumieniu Rozporządzenia (UE) nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. Została ona sporządzona w celach informacyjnych i nie powinna stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Conotoxia Ltd. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszej publikacji. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Conotoxia Ltd. jest zabronione.
Kontrakty CFD są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej. 77,31 proc. rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy CFD. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.